Archiwum 23 października 2009


paź 23 2009 Bez tytułu
Komentarze: 2

Miau SŁONECZKO. Już ponad tydzień gdybyśmy mogli spędzać noce razem. Wczoraj tak źle wyglądałaś. Chciałem Cię przytulić. Opiekować się Tobą w nocy. Przykrywać gdy się odkryjesz. Dbać. To, że mniej piszę nie oznacza, że mniej cię kocham. Po prostu muszę poświęcić troszkę energii na logiczne myślenie przy pracy. Cały czas CZEKAM na Ciebie. Bardzo boli mnie to, i dlatego to napiszę, że pojawiają się nowe zakupy w szafie. Domyślam się, że to są wspólnie spędzone chwile z nim. To, że wczoraj odpisałaś na sms ucieszyło mnie. Ale zapewne gdy on wyszedł. Wiem, że nie czytasz tego, ale zapewne czujesz co ja myślę. Więc powiedz mi bez chwili wahania gdy będziesz już pewna swojej decyzji. Jak zwykle spoglądam na telefon. KURDEEEEE!!! Wiem, że śpisz o tej porze. No mam nadzieję, że spisz, i to sama. SŁONECZKO - KOCHAJ MNIE tak jak kiedyś. Bądźmy razem po nasz kres życia.


Ps. Cytat dotyczy kobiety, ale ja myślę dokładnie tak jak ona

Mam dwa mózgi. Nowoczesny i staroświecki. Nowoczesny szanuje twoją wolność, upaja się tolerancją, wykazuje zrozumienie. Staroświecki chce mieć cię na wyłączność, nie ma zamiaru się z nikim dzielić, podskakuje przy każdym niespodziewanym telefonie, wpada w popłoch na widok tajemniczego rachunku z restauracji, posępnieje kiedy poczuje na tobie jakiś nowy zapach, drży, kiedy zaczynasz dbać o kondycję albo kupujesz nowe ubrania, nabiera podejrzeń, kiedy uśmiechasz się przez sen, czuje żądzę mordu na samą myśl, że obejmuję cię inna kobieta, że czyjeś ramiona splatają się na twojej szyi, że czyjeś uda rozchylają się pod tobą...

Éric-Emmanuel Schmitt
Małe zbrodnie małżeńskie

namaxa : :