Archiwum październik 2009, strona 5


paź 17 2009 Bez tytułu
Komentarze: 1

DZISIAJ

Powiedziałem dziś moim rodzicom o mojej KSIĘŻNICZCE. O moim Słonku. Zareagowali z lekkim niepokojem, ale po rozmowie stwierdzili, że będą mnie zawsze wspierali. Że jeśli to jest to czego szukałem w życiu to bardzo się cieszą. Nigdy nie byłem z nimi tak blisko jak dziś.

namaxa : :
paź 17 2009 Bez tytułu
Komentarze: 0

DZISIAJ

Wiem, że drogę którą obrałem sam o niej decyduję. Ale nie wyprzesz się, że to Ty miałaś na mnie taki duży wpływ. Nie chcę Cie o nic oskarżać, ale to dzięki Tobie, przez Ciebie, dokonałem tego wyboru. Przecież przez 6 lat o tym rozmawialiśmy. To Ty zasiałaś we mnie to ziarenko. Podlewałaś je. Pielęgnowałaś. To, że robiłaś to w cudzym ogródku, w moim sercu, nie zwalnia Cię ze współudziału w tym.

Dam pierścionek z koralikiem.
Ten niebieski jak twe oczy.
Popatrz jak na złotą drogę
twój cukrowy konik skoczył.
Popatrz jak na złotą drogę
twój cukrowy konik skoczył.
Dam Ci serce szczerozłote.
Dam konika cukrowego

Weź to serce, wyjdź na drogę.
I nie pytaj się "Dlaczego?"

Nie pytaj się dlaczego tylko KOCHAJ  MNIE.


Jonathan Carroll — Białe Jabłka

Na nocnym stoliku stała szklanka z wodą. Większość znanych mi kobiet przypomina mi tylko szklankę wody. Ty jesteś całym morzem.

namaxa : :
paź 17 2009 Bez tytułu
Komentarze: 0

DAWNIEJ / DZIŚ / JUTRO

Co mnie zawsze cieszyło? To, że się siebie nawzajem uczymy.

Powiedziałaś, że nic nas nie łączy. Prócz interesu. Powiedz mi szczerze, a czy małżeństwo nie jest rodzajem spółki? Czy moje małżeństwo i nasz spółka tak wiele się różnią? Wydaje mi się, że nasze (Twoje i moje) wspólna działania są znacznie bardziej łączące nas nim moje małżeństwo? Można by różne rzeczy wymieniać ale pozwól, że zacznę od tych najbardziej widocznych. Tych które widzą ludzi na zewnątrz. Wspólne rozliczenie z Tobą jest tak samo prawnie uwiązane jak moje w małżeństwie po rozdzielności. To już ponad 2 lata. Wspólne marzenia. Wspólne znajomości. Zacząłem coraz intensywniej poznawać Twoich znajomych. Wpadłem w to. I nie mów, że Ty nie poznałaś moich. BO ICH NIE MAM.Tak naprawdę tych kilka osób, które czasem widuje, to albo nie są tego warci aby dalej ich znać, albo poznasz ich gdy tylko będziesz chciała. Daj tylko słowo, że tego chcesz. Nie mów, że jest za późno. Na PRAWDZIWĄ MIŁOŚĆ nigdy nie jest za późno.

Tak jak dawniej cały czas spoglądam na telefon. Na gg. Na maile. Cały czas milczą. A ty chcesz abyśmy dalej się kontaktowali?

Postanowiłem powiedzieć dziś mojej mamie o NAS. Myślę, że będzie mnie wspierała.

Piszę te słowa w całkowitej samotności.

Wiem, że jesteś moja KSIĘŻNICZKĄ a ja Twoim KSIĘCIEM NA BIAŁYM KONIU.

Niezmiennie mam motylki w brzuchu. Tęsknię. Czekam.


LIDIA JASIŃSKA - POUFAŁOSTKI

Bywa, że marzenia o rycerzu na białym koniu przekreśla romans ze stajennym.

namaxa : :
paź 16 2009 Bez tytułu
Komentarze: 0

DAWNIEJ

Spędzaliśmy wspólnie mało czasu. Tylko kilka godzin dziennie. Czasem w biegu. Bardzo rzadko noce. Ale sądzę, że łączyło nas wiele. Cały czas myślę, że łączy nas wiele. I nie mówię o pieniądzach. To nie jest aż takie ważne. Dla mnie już nie. c.d.n.

DZIŚ

Słoneczko. Wiem, że jesteś kobietą i wymagasz pielęgnacji. W każdej sferze. Duchowo i cieleśnie.  Mam nadzieję, że nie chodzi o pieniądze a o jakieś zauroczenie. Przepraszam Cie za jakieś dziwne stwierdzenia. Czasem po prostu brakuje mi odpowiednich słów. Nie myślę teraz racjonalnie. Wybacz mi to. Mam nadzieję, że wybaczysz mi wszystkie moje grzech, zdrady, kłamstwa. Że będziemy razem. Dopiero przy tobie nauczyłem się mówić MY a nie JA jak dotychczas. "G" pytała się mnie jak mogłem być tak samolubny aby z Tobą jechać a nie z nią. To Ty nauczyłaś mnie słowa MY. Tak wiele mam myśli. Tak wiele głupich pomysłów. Nie wiem co mam robić? Najprostsze rzeczy sprawiają mi problem w logicznym myśleniu. Mam nadzieję, że kiedyś to przeczytasz. KOCHAM CIĘ I CZEKAM. c.d.n.

 

Jan Twardowski

Kocha się nie za cokolwiek, ale pomimo wszystko kocha się za nic.

namaxa : :
paź 16 2009 Bez tytułu
Komentarze: 0

Zwykła proza życia miała być rajem, a stała się piekłem. Piekłem w sferze uczuć. Świat mi się zawalił pod nogami. Historia być może jak wiele innych, ale dla mnie jest wyjątkowa. Nie jestem już młodym facetem. Mam swoje humory. Ale mam chyba tez i zalety? Tak mi przynajmniej mówią ludzie. A oto moja, a w zasadzie NASZA historia:

DAWNIEJ

Poznaliśmy się 6 lat temu. Ona i ja byliśmy w związkach. Chyba oboje szukaliśmy odskoczni od swoich małżonków? Umówiliśmy się. Gdy ją zobaczyłem aż mnie zatkało. To nie była kobieta. To był anioł. Wręcz cudo. Zastanawiałem się wtedy, czemu mnie spotkało takie szczęście? Nie dosyć, że mądra, wykształcona i inteligentna, to i bardzo piękna.

Taka jest do dziś. c.d.n.

DZIŚ

Kocham Cie Anetko na zabój. Dziś, gdy się widzieliśmy bardzo chciałem Cię przytulić. Tak jak dawniej. Złośliwie chciałem abyś płakała. Abyś się złamała. Bardzo bolał mnie Twój śmiech. Ale nie potrafię Cię ranić. Robiłem to zbyt długo aby jeszcze Cie ranić. Właśnie Cie znalazłem a ty znikasz mi. Jesteś moją KRÓLEWNĄ. Piszę to aby cały świat usłyszał moje wołanie. Nie wiem czy coś tym osiągnę (tak jak dziś powiedziałaś) ale nie jest to ważne. Ważne jest aby o tym nie zapomnieć. Jest to bardzo ważne. Szukałem Cie tyle lat. Jestem gotów dla Ciebie wiele poświęcić. Czuję się jak zbity pies. Ale pies zawsze kocha swoją panią. Nawet gdy go wyrzuci za drzwi, na deszcz i pluchę to i tak pies siedzi przy drzwiach i czeka. I ja tak będę czekał. c.d.n.

 

Antoine de Saint-Exupéry

Przyjaźń poznaję po tym, że nic nie może jej zawieść, a prawdziwą miłość po tym, że nic nie może jej zniszczyć.

namaxa : :