WCZORAJ i DZISIAJ
Jadąc wczoraj samochodem, gdy tylko widziałem mały czarny samochodzik - wiesz kogo widziałem za kierownicą? Każda blondynka to także Ty. Każda kobieta w okularach to także TY. Gdy w necie przewijają się jakieś reklamy, fotki w artykułach - każda kobieta to TY. Wszystkie ona mają Twoją twarz, twój uśmiech, skupienie na twarzy, zamyślenie. Nie tylko twarz. Wręcz cała postać to TY. Jeszcze małe fragmenty godności utrzymują mnie przy tym aby nie powiedzieć Ci wprost gdzie to piszę. Być może nie interesuje Cię to wcale, być może byłoby teraz zbyt bolesne aby to czytać, być może irytacja moją osobą spowoduje całkowite odrzucenie.
Nie mogłem się powstrzymać. Widziałem go. Jacek W.
I czuję się mocno zagrożony. Ale mam też nadzieję, że będziemy mimo wszystko razem. Cały czas podtrzymuję to. Rozmawiałem z Gośką i ona wie co ja czuję. Wie,że wyprowadzę się prędzej czy później. Rysio czuje to podskórnie. Dlatego powiedziałem Tobie. Gdy tylko powiesz TAK potrzebuję kilku dni na to aby JEGO właśnie do tego przygotować.
Przepraszam Cię, że zbyt emocjonalnie podszedłem do Sandry. Ona jest też "moim" dzieckiem. Tęsknie za nią tak jak za Tobą. Na początku widziałem w niej tylko M. Jej twarz przypominały mi jego. Wręcz wykapany ojciec. Ale z biegiem czasu zobaczyłem w niej siebie. Zawsze chciałem ją przytulić, ale bałem się. Nigdy nie wiedziałem jak Ty to zobaczysz. Napisałaś mi abym traktował ja NATURALNIE, tak jak DOTYCHCZAS. No i tu są dwie sprzeczności. Gdy znalazłem tę odwagę w sobie do tego co zrobiłem, znalazłem też odwagę aby ją przytulić. To jest NATURALNE aby dziecko traktować jak dziecko. Brakuje jej ciepła ojca. Razem o tym wiemy. I Ty i ja. Ale pamiętaj - NIGDY JEJ TOBIE NIE ZABIORĘ! NIGDY JEJ NIE SKRZYWDZĘ! Chcę mieć i córkę i syna.
Ian McEwan — Marzyciel („Krem znikający”)
Dzieci trudniej oszukać niż dorosłych.